Coś słodkiego to idealna rzecz na zły humor i deszczowe popołudnie.
Ciasteczka maślane robi się prosto i błyskawicznie a smakują genialnie. Co tu więcej mówić - "rozpływają się w ustach". Do tego trochę musu truskawkowego i już dzień staje się lepszy. Przyznam, że zawsze robiłam z musem wiśniowym. Niestety z mojego drzewka owocowego dużo nie zostało. Na szczęście w zamrażarce miałam trochę truskawek. Mam nadzieję, że wam posmakuje.
Do dzieła !
Składniki :
- 1 kostka masła
- 2,5 szklanki mąki ( szkl. 200 ml )
- 6 łyżeczek cukru pudru
- 2 łyżeczki cukru waniliowego
- truskawki
Do miski wrzucamy kostkę masła, mąkę, cukier puder i cukier waniliowy
Całość ugniatamy do masy, która nie będzie kleiła się do rąk
Z ciasta formujemy kuleczki wielkości orzecha włoskiego i układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Następnie spłaszczamy lekko widelcem nadając jednocześnie wzorek.
Ciasteczka pieczemy ok. 15-20 min. w piekarniku nagrzanym do 180ºC.
Truskawki miksujemy w blenderze.
I co nam innego pozostaje... już tylko delektowanie się smakiem :)
Smacznego ! ♥
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz