niedziela, 14 października 2012

Catch the moment

Hej ;)
Mam dzisiaj dla Was trochę moich przemyśleń.
Pewnie każdy zna słowa "Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą".  Tak, to prawda, czas biegnie sprintem. Nic nie trwa wiecznie. Dlatego uważam, że nie tylko powinniśmy kochać ludzi, ale także cieszyć się każdą chwilą. Tą spędzoną z kimś dla nas ważnym, ale także tą, kiedy jesteśmy sami. Kiedy możemy wsłuchać się w nasz oddech.
Świat nie będzie na nas czekał, więc nie ma sensu rozpamiętywać dawnych spraw, bo uciekają nam chwile teraźniejsze, które są o wiele ważniejsze niż to co kiedyś było. Powinniśmy chwytać każdą chwilę i cieszyć się nią ile tylko możemy, bo drugiej takiej samej nie będzie.
Uważam też, że niektórzy ludzie biorą życie zbyt serio. Czasem trzeba wyluzować i nie utrudniać sobie istnienia. Myślę, że jest już wystarczająco skomplikowane. Gdybyśmy czasem odpuszczali, byłoby o wiele łatwiej.
Znacie historię dwójki przyjaciół, którzy pokłócili się o jakąś drobnostkę i później nie odzywali się do siebie przez ponad 20 lat? Dopiero po tak długim czasie pogodzili się. Ile wspólnych doświadczeń zmarnowali.
Tak więc zakończę moje przemyślenia prośbą do wszystkich, którzy to czytają.
Jeśli teraz jesteś na kogoś obrażony, pokłóciłeś się z kimś. Pomyśl czy warto marnować te cenne chwile.
To tyle, miłej nocy ;)

A to piosenka, która towarzyszy mi cały wieczór. Tak mnie jakoś wzięło na starocie ;)

sobota, 13 października 2012

Garnier Body

Od miesięcy borykam się z problemem suchej skóry. Dodatkowo jest zimno i nasza skóra wystawiona jest na dużo prób. Już długo szukałam czegoś idealnego dla mojej suchej skóry. Szczególnie że jest ona wrażliwa i ciężko jest znaleźć coś odpowiedniego. Postanowiłam więc próbować wszystkiego po kolei i wybrałam się do drogerii Hebe. Natchnęłam się właśnie na Garnier Body Nawilżająca Pielęgnacja w 7dni, mus do ciała-winogrona+l-bifidus. Zachęcił mnie bardzo ładnym, świeżym zapachem i nie zastanawiając się długo, wrzuciłam go do koszyka.
Jest bardzo lekki, łatwo się rozsmarowuje, bardzo szybko się wchłania, ciało nie lepi się po nim, zostawia przyjemnie miękką skórę i jest bardzo wydajny. Jak na razie sprawuje się najlepiej w porównaniu z tymi które posiadałam.


xoxo.

Happysad

Za oknem jesień... nie da się ukryć. Coraz chłodniejsze dni i noce można odczuć na własnej skórze. I chociaż słoneczko świeci, to na dwór wychodzi się niechętnie.

Na sobotnie zimne popołudnie, polecam wam najnowszą płytę jednego z moich ulubionych polskich zespołów - Happysad "ciepło/zimno". Płyta swoją premierę miała 5 września. Dostałam ją jako spóźniony prezent urodzinowy i od tego czasu słucham ją w kółko. Z przyjemnością mogę stwierdzić, że płyta ma niesamowite brzmienie i idealnie pasuje na jesienne chłodne popołudnia. Polecam każdemu fanowi tego zespołu oraz osobom, którzy dopiero Happysada poznają :)


1. Wpuść mnie
2. Ciepło / zimno
3. Bez znieczulenia
4. Nie będziem płakać (gościnnie: Marcelina)
5. Biegnę prosto w ogień
6. Most na Krzywej
7. Niezapowiedziana
8. Na ślinę
9. Do krwi
10. Poznański
11. Wszystko co złe
12. Nic nie zmieniać





xoxo.